Miałam go pokazać wcześniej, ale jakoś nie miałam czasu...
Zobaczyłam tego misia niedawno w jednej z gazet i tak mi się spodobał, że zaraz się zabrałam za wyszywanie go. Tak się złożyło, że skończyłam poprzedni haft i od razu przygotowałam sobie muliny na tego misia. Niby mały wzór, ale trochę czasu mi zajął.
Zrobiłam też zdjęcia jeszcze bez konturów. Niby kilka czarnych kresek a haft zupełnie inaczej wygląda bez nich.
Jeszcze trochę zdjęć z Katowic.
Zrobiłam jeszcze kilka zdjęć temu uroczemu misiowi, który siedzi sobie na rynku przy choince.
Przy choince oprócz misia są jeszcze inni...
I jeszcze kilka zdjęć z katowickiego rynku
Wesołych Świąt :)