Kolejny haft autorstwa mojej ulubionej Margaret Sherry.
Szukałam niedużego haftu, bo miałam malutki kawałeczek kanwy, który mi pozostał i chciałam go jakoś wykorzystać. I znalazłam akurat króliczki, które uwielbiam. Jest to jeden z króliczków, drugi pokażę jak tylko skończę.
Niby haft jest nieduży, ale trochę czasu zajmuje jego wyszywanie.
Bardzo dziękuję za odwiedziny oraz komentarze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńśliczny i taki wiosenny
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy króliczek:-)
OdpowiedzUsuńbardzo urokliwe maleństwo
OdpowiedzUsuńale cudenko! az sie micha sama cieszy do niego :)
OdpowiedzUsuńsłodziak! tez aktualnie mam króliczka na tamborku :)
OdpowiedzUsuń