Pierwszy mój haft z misiami z serii Tatty Teddy. Od dawna mi się one podobają, ale zawsze brakowało mi czasu na ich wyszycie. Haft jest niewielkich rozmiarów, ale za to bardzo praco- i czasochłonny. W pewnym momencie już miałam dość ich szycia. Nie lubię monotonnych kolorów, a tutaj właśnie takie są. Jest mnóstwo szarości i bieli, a mało kolorów. Po skończeniu bardzo mi się podobają i jestem zadowolona z efektu końcowego, ale mnóstwo czasu zajęło ich szycie. I jeszcze kontury, które w tym hafcie są bardzo skomplikowane.
Misie wyszyłam na kanwie 18ct jedną nitką muliny. Kolory dobierałam sama, bo według rozpiski powinnam je wyszywać muliną Anchor.
W trakcie wyszywania...
A tu już skończone, ale bez konturów.
Kilka czarnych kresek i już haft nabiera ostrości i wyrazistości.
Śliczny ten haft a kontury robię połowę roboty :-).
OdpowiedzUsuń