Wpadam aby pokazać Wam co robiłam przez ten czas kiedy tutaj nic nie pisałam.
Jak już wiecie jestem wielką fanką łowickich wzorów. Postanowiłam się "wzbogacić" o kolejne i tak oto powstały następne. W sumie mam już trzy ale praktycznie to każdy z nich jest trochę inny....
Przerwałam pokazywanie w etapach w oddzielnych wpisach, bo to zajmuje sporo czasu a wolałam go poświęcić na hafty.
A więc w tym wpisie pokażę w etapach mój haft.
Oto jak powstawał:
Pierwszy etap:
Zaczęłam od lewego koguta. Aby nie mieszać na początek postanowiłam haftować tylko czarnym kolorem.
Drugi etap:
Prawy kogut, też tak jak poprzedni tylko kolor czarny.
Trochę smutno ale za to kolejne etapy bardziej barwne.
Lewy i prawy kogut w kolorze czarnym tak się prezentowały. Może nie widać jeszcze, że to koguty, bo właściwie to dół kogutów.
I pojawia się wreszcie pierwszy kolor. Od tej pory haft będzie nabierał barw, będzie się robił coraz bardziej wesoły i kolorowy.
Na tym zdjęciu już więcej widać, pojawiły się kolejne kolory. Pojawiły się oczka i góra kogutów.
I pojawił się kolejny kolor i element...
Właściwie to już widać koguty, są już gotowe. Brakuje jeszcze skrzydełek i ogonka a właściwie ich wypełnienia.
Zaczęłam od środka, bo akurat taką mulinę miałam pod ręką. Bardzo lubię szyć tym zielonym ciemniejszym. Ta mulina fajnie się układa i mam jej sporo.
Kolejny element to różowe wypełnienie ogona.
Są i fiolety. I koguty prawie gotowe, jeszcze tylko skrzydełka.
Są i skrzydełka. I gotowe. Koguty już są gotowe. Teraz czas zabrać się za kolejne elementy haftu.
Przyszedł czas na trochę zieleni w hafcie łowickim.
Pojawiły się pierwsze krzaczki...
I kolejne dwa elementy, na tym zdjęciu pierwszy z nich...
... a tu drugi.
A tak się prezentuje w całości.
Następne elementy w kolorze zielonym.
I jeszcze więcej kolorów, bo kwiaty doszły.
Są i kolejne kwiatki. W tym hafcie jest sporo motywów kwiatowych.
No i KONIEC.
Tak się prezentuje skończony haft.
Według wzoru jest on w kwadracie ale ja postanowiłam tym razem nie haftować tych motywów, które nadają mu kształt kwadratu. Pominęłam je i otrzymałam haft w kształcie koła.
Poprzedni haft jest haftowany według wzoru i ma on właśnie taki oto kształt - kwadrat.
Z racji tego, że mam trzy hafty więc postanowiłam je w tym wpisie Wam pokazać.
Oto wszystkie trzy. Na wierzchu jest ten najnowszy.
Nie wiem czy to widać, bo dwa hafty są na kanwie w kolorze kremowym a jeden jest na białej.
Są też haftowane różnymi mulinami. Ten z lewej strony jest na kanwie białej i haftowany muliną Ariadna a dwa pozostałe na kanwie kremowej i muliną bez numerków. Sama dobierałam kolory.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Zapraszam ponownie i pozdrawiam :)