Kolejny do kolekcji króliczek z serii Somebunny.
Wszystkie króliczki są przepiękne, mi się one wszystkie podobają i chciałabym je mieć wyszyte.
Póki co do mojej kolekcji dołączył ten. Kolory dobrałam sama, bo w podanym przez autora wzorze kolory są zupełnie inne. Padło na ten kolor lekko pomarańczowy, czy różowy. Mam go bardzo dużo więc pomyślałam, że trochę go zużyję do tego haftu. Myślę, że temu króliczkowi on pasuje. Zresztą mnie ten króliczek podobałby się w każdym kolorze.
Etapy powstawania mojego Somebunny.
Tutaj jeszcze nie skończony. Trochę czasu zajęło mi wyszycie go. Niby wygląda, że szybko będzie szło, bo nie ma zbyt wielu kolorów, ale jednak tak nie jest. Kilka dni mi zajęło jego wyszywanie.
Już skończony, lecz jeszcze bez czarnych konturów.
No i zaczęte kontury czarne. Według rozpiski kolorów kontury powinny być szare, ale ja postawiłam na czarne. Mi się lepiej podobają czarne, wtedy haft jest bardziej wyrazisty. Tym bardziej, że nie jest wyszyty na białej kanwie lecz na szarym materiale.
Cieszę się, że tutaj zaglądacie. Bardzo Wam dziękuję za to.
Pozdrawiam :)
Śliczny króliś :-) Jak go wykorzystasz?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Nie chcę jeszcze zdradzać. Jak wszystko dobrze będzie szło to niebawem pokażę:)
UsuńPozdrawiam
Również kocham te zajączki. Przesłodki.
OdpowiedzUsuńjak ja lubie takie hafty,surowość materiału dodaje pracy uroku
OdpowiedzUsuńOj tak, ja kocham ten materiał. Świetnie się na nim wyszywa, lepiej niż na kanwie nawet.
UsuńSłodkość z tego króliczka!
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że pięknie wygląda wyszyty na lnie :)
Uściski ślę.
K.
Śliczny haft.Widać na zdjęciach jaka wielka zmiana jest gdy wyhaftuje się kontury. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńLen wydobywa całe jego piękno-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń