Pierwszy haft mój w tym roku. Tak mi się spodobał ten piesek, który wyleguje się na fotelu, że wyszyłam go już chyba z 4 razy...
Raz już pokazywałam ten haft tu. Poprzedni był w innej kolorystyce.
Kolory dobierałam sama, wg schematu fotel powinien być w kolorze pomarańczowym, natomiast ja to trochę pozmieniałam i jak widzicie mam ten haft w kolorze zielonym i różowym. Mam też jeszcze w innych ale o tym napiszę kiedyś...
Bez konturów ten haft nie jest zbyt piękny... Niewiele widać. Zdjęcia robione są z lampą i bez.
Wystarczy kilka kresek i już wyłania się piesek.
A tak oto prezentuje się skończony haft. Bardzo lubię te hafty z konturami.
Bardzo dziękuję za odwiedziny oraz zostawione tutaj komentarze.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
Świetny jest ten piesek:-)) Wielokrotnie też miałam na niego chrapkę, może kiedyś go zrobię:-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZrób, bo warto, w rzeczywistości jest piękniejszy :)
UsuńPozdrawiam
Rozkoszny ten piesio w każdej wersji kolorystycznej :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, mi tez się podoba w różnych kolorach :)
UsuńFajny śpioch
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUroczy pieseł :) Nic tylko do niego dołączyć :)
OdpowiedzUsuńO tak, w taką pogodę :)
UsuńPozdrawiam
Bardzo sympatyczna psinka:-)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy ten hafcik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)